Grudzień w CANAL+ online: J.Lo, Belfast i pożegnanie z Krukiem

W grudniu w CANAL+ online dużo dobrego polskiego kina. W serwisie zadebiutuje wyczekiwany trzeci – i finałowy! – sezon serialu "Kruk", "Kruk. Jak tu ciemno", a także doceniona przez widzów komedia z Borysem Szycem i Maciejem Musiałowskim "Kryptonim Polska" jako trzyodcinkowy miniserial. Na widzów czeka też miniseria Stevena Knighta, twórcy "Locka" i "Peaky Blinders" –  "Oddział dla zuchwałych" o formowaniu się legendarnej jednostki specjalnej brytyjskiej armii podczas II wojny światowej. I – last but not least – malownicza biografia słynnego rysownika magicznych kotów pt. "Szalony świat Louisa Waina". A w głównej roli – Benedict Cumberbatch!

To jednak wciąż nie wszystkie ciekawe filmowe i serialowe tytuły, jakie pojawią się w grudniu w CANAL+ online. Poniżej przygotowaliśmy dla Was zestawienie kilku produkcji, które mogą Was zainteresować. Pełną ofertę serwisu CANAL+ online znajdziecie POD LINKIEM. 





Po zaskakującym zakończeniu drugiego sezonu "Kruka" pt. "Czorny woron nie śpi" tytułowy bohater Adam Kruk ponownie będzie się mierzył z demonami – zarówno tymi stojącymi za aktualnymi wydarzeniami, jak i przeżyciami z przeszłości. W trzecim sezonie Kruk robi wszystko, by odnaleźć morderców żony i zemścić się za jej śmierć. Widzowie pokochali serial od pierwszego sezonu za złożone postacie – szczególnie pierwszoplanowego bohatera, którego trudno jednoznacznie ocenić – wartką, pełną niespodziewanych zwrotów akcję i klimat rodem z mrocznych kryminałów. W trzecim sezonie spodziewamy się tego samego, a ponieważ będzie to jednocześnie zwieńczenie serii, zakończenie z pewnością zapewni mocne przeżycia. Na ekranie oprócz Tomasza Włosoka, Magdaleny Koleśnik i świetnego w roli Kruka Michała Żurawskiego zobaczymy też Cezarego Kosińskiego i Kingę Preis. Za kamerą ponownie stanął Maciej Pieprzyca, a część odcinków wyreżyserował również Adrian Panek, twórca takich filmów, jak "Daas" i "Wilkołak". 





Borys Szyc, Maciej Musiałowski, Piotr Cyrwus, Antoni Królikowski, Cezary Pazura spotykają się w Polsce naszych czasów. Pełnej podziałów, kontrastów i absurdów. Oto bowiem narodowiec i zadymiarz poznaje tęczową aktywistkę i zamiast się pozabijać, oboje się w sobie zakochują. Ale droga do szczęścia nie będzie łatwa. Zakochani muszą przebrnąć przez urodziny przywódcy III Rzeszy, palenie kukły Żyda i przyjazd do Polski włoskiego neofaszysty. Będzie więc śmiesznie, ale i poważnie. Scenarzyści Jakub Rużyłło i Łukasz Sychowicz nie tylko obśmiewają radykalne i bezmyślne ruchy narodowe, ale też dostarczają celnych obserwacji na temat życia codziennego młodych Polaków. Osoby, które film już widziały, chwalą między innymi rolę Borysa Szyca roli faszysty Romana. Nie musicie im wierzyć na słowo. Zobaczcie sami. 





Wszystko zaczyna się od tytułowej maksymy, każdy wie wszystko i każdy wie lepiej, a już na pewno, co jest dobre dla innych. Rodzina zakochanych Ani i Grześka – ich byli partnerzy, dzieci i rodzice – w szczególności. Choć dzieli ich prawie wszystko, łączy jedno – chęć rozbicia tego związku, tak by mogli powrócić do starego porządku. W labiryncie tak skomplikowanych relacji łatwo się zgubić, czy Ania i Grzesiek odnajdą więc siebie na nowo? Jako że mamy do czynienia z komedią romantyczną, pytanie jest oczywiście tendencyjne. Oglądanie jednak, jak bohaterowie Joanny Kulig i Michała Czerneckiego radzą sobie z najazdem swoich rodzin, nie raz szczerze Was rozśmieszy. Szczególnie że w satyrze na rodzinne układy nietrudno dostrzec znajome schematy. Na drugim planie m.in. Grażyna Szapołowska, Andrzej Seweryn i Ewa Wencel. 





Steven Knight, twórca tak wspaniałego filmu (scenariusz i reżyseria), jak "Lock" z Tomem Hardym, a także autor scenariuszy do seriali "Tabu", "See" i "Peaky Blinders" czy biografii księżnej Diany z Kristen Stewart pt. "Spencer", tym razem opowiada o początkach elitarnej jednostki specjalnej armii brytyjskiej podczas II wojny światowej. Miniserial z takimi gwiazdami, jak Connor Swindells, Jack O'Connell czy Dominic West na ekranie robi wrażenie nie tylko spektakularnymi scenami, ale też chemią między bohaterami, a nawet urokliwym humorem. Jeśli wierzyć recenzjom, "Oddział dla zuchwałych" jest jak spotkanie "Kompanii braci" z "Peaky Blinders". Nas już nie trzeba przekonywać.





Komedia aromatyczna z Jennifer Lopez i jej piosenkami! Czego chcieć więcej? J.Lo – piosenkarka, tancerka, projektantka mody, producentka, bizneswoman i aktorka – gra tu prawie siebie. Kat Valdez to światowej sławy piosenkarka w związku z innym gwiazdorem sceny muzycznej Bastianem (w tej roli kolumbijski wokalista Maluma). Oboje planują ślub przed publicznością, ale tuż przed powiedzeniem TAK Kat odkrywa, że Bastian ją zdradza. W akcie zemsty postanawia więc poślubić pierwszą lepszą osobę z tłumu. Traf pada na Charliego (Owen Wilson), spokojnego faceta, którego na koncert zaciągnęła jego nastoletnia córka. Jeśli jeszcze nie popłakaliście się ze wzruszenia, na pewno zrobicie to podczas seansu – film Kat Coiro ("Mecenas She-Hulk") to bowiem rasowy wyciskacz łez. Taki, co to uwiedzie, rozkocha i zostawi same dobre wspomnienia. PS – J.Lo rządzi!




Jeden z najgłośniejszych filmów tego roku, nominowany w 7 kategoriach do Oscara, laureat statuetki za scenariusz oryginalny autorstwa Kennetha Branagha. Twórca opowiada tu o swoim dzieciństwie w Belfaście w latach 60., kiedy jego idylliczna codzienność zaczęła się zamieniać pod wpływem polityki w strefę bratobójczych wojen. Branagh pokazuje tu zdarzenia oczami dziewięcioletniego chłopaka, który nie rozumie skomplikowanych zależności, a świat, jaki do tej pory znał, rozpada się na jego oczach. Twórca snuje tu też opowieść o Belfaście, jakiego już nie ma, a za którym wciąż wydaje się tęsknić. Jako widzowie dostajemy tu więc czuły i pełen miłości obraz proletariackiej kultury Belfastu, do której nie da się wrócić poza kinem. I właśnie za takie czary je kochamy.





Koty Louisa Waina do dziś nie mają sobie równych – w uczłowieczonych, abstrakcyjnych pozach rozmieszają, poruszają i budzą zachwyt nad wyobraźnią artysty. W filmie Willa Sharpe'a możemy zobaczyć, jak wyglądała jego droga do światowej sławy. Waina (Benedict Cumberbatch) poznajemy, gdy ledwie wiąże koniec z końcem i mieszka z matką oraz pięcioma siostrami. Jego życie nabiera rozpędu, gdy poznaje piękną guwernantkę (Claire Foy). Ich miłość pełna jest jednak przeciwności, które sprawiają, że Wain zaczyna poszukiwać ukojenia w swojej twórczości. I tak zaczyna rysować niezwykłe obrazy z kotami w roli głównej. Anglicy z miejsca się w nich zakochują, a Wain zyskuje sławę, o jakiej nawet nie marzył. Przytłaczający sukces wydobywa z niego jednocześnie mrok, z którym trudno mu sobie poradzić. Jak kończy się ta poruszająca historia? O tym przekonajcie się sami.