Glupszego filmu dawno nie obejrzalem a gosc ktory to ocenil jako bardzo dobry film na bank z rodziny badz tworcow tego gniota!
Wydawałoby się, że są w filmie granice poniżej których upaść nie można.. właśnie.. wydawałoby się... kiedyś przykładem dna było Ciacho Vegi, Futro z misia Milowicza czy wytwory Mariusza Pujszo z ostatnim Arcydziełem na czele. Jednak niejaka Ślicznotka sięga poniżej dna i wodorostów wyznaczonych przez "chlubnych"...
Liczyłam na jakąś historię w tle, a nie co chwila lokowanie podlaskich produktów. Jestem z Białegostoku i większość tych firm jest mi znana. Widać, że film jest niskobudżetowy, a gra aktorska .... Większość nawet nie wie co to gra aktorska. Nie dobrnelam do końca, bo nie dałam rady. Teraz się nie dziwię, czemu film był...
więcej