miny Cary'ego Granta w tej komedii :D zawsze sie glosno smieje jak widze jego zdziwienie, zaskoczenie i tą mimikę. Genialne... :D :)
zgadzam się w pełni :) ja będę pamiętać miny z arszeniku i kiedy wstawiony prowadził samochód w Północ - północny zachód. Idealnie zagrane, nie wyobrażam sobie innego aktora w tych rolach. To nie może się znudzić - ogladam za każdym razem gdy pojawia się w telewizji :)
i ja również się zgadzam ^^
to jedna z lepszych czarnych komedii jakie widziałam!
dokładnie. ten film zmienił dla mnie Cary Granta, wcześniej znałam go głownie z Hitchcocka i nie odpowiadał mi specjalnie. Ale w tym filmie był wscpaniały, i miny, które "walił" mnie rozbrajały. Nie wspominając już o moim ukochanym Fraku Caprze.
Dla mnie najlepszy w tym był komizm sytuacyjny, tempo i zwroty akcji. Od pojawienia się Jonathana z jego pomagierem było co najmniej kilkadziesiąt sytuacji, w których można było umrzeć ze śmiechu. A od związania i zakneblowania Mortimera to już w ogóle. :)
W "Naga prawda" 1937 oraz "Drapieżne maleństwo" 1938 dość podobnie zagrał także,
niezwykle komiczne role. W "Philadelphia story" 1940 inaczej.
W komediach jakoś lepiej się sprawdzał niż w klasycznych romansach pomimo jego obłędnego wyglądu. Bardzo dobrze zagrał tez w Przeczuciu, które jest na przeciwległym biegunie .Podobno komedie do zagrania są najtrudniejsze a jemu wychodzą najlepiej, wiec może rzeczywiście był bardzo dobrym aktorem w przeciwieństwie do poglądu tych, którzy go krytykują. Moim zdaniem był dobrym aktorem lepszym niż Clarke Gable.
Cary Grant był WYBITNYM aktorem. Moim zdaniem obok Bogarta najlepszy aktor tamtych czasów. Świetny w komediach, oraz kryminałach/thrillerach. Najmilej go wspominam z filmów Hitchcocka. Taka ciekawostka... był kandydatem do roli Jamesa Bonda w 62 roku, ale chciał zagrać tylko w dwóch filmach :)
Obok 'Małpiej kuracji' i 'Drapieżnego maleństwa' to najlepsza rola Granta! Znany również z poważniejszych ról (Północ-północny zachód itd), wyrobił sobie komiczny wizerunek 'poważnych jegomości zafiksowanych jedną rzeczą', którym przytrafiają się zabawne sytuacje. A jego mimika i reakcje w tym filmie - doskonałe :D prezentował się wręcz jak postać z kreskówek :)
Przyznam szczerze ze nigdy bym nie pomyslał ze Grant sprawdzi sie w farsie a tu takie zaskoczenie . Był rewelacyjny .