Bo ktoś z tej obsady w powstaniu zginać musi, w końcu AK straciło 1/5 zabitych (10 0000 ludzi) + 200 000 cywili. Przeżyli wszyscy główni bohaterowie jakimś fartem [a może dlatego, ze byli najlepiej wyszkoleni w walce], a te postaci z tego sezonu zapewne będą zabijane stopniowo. Poza tym to idealna zagrywka dla scenarzystów. pokazać romans w samym środku wojny, a potem zabić któreś, albo oboje. Nie liczyłbym na happy end.