Ale za to w ciągu tych paru dni grania przywiązałem się do bohaterów i na koniec popłakałem się
jak bóbr xd
Ja pierniczę,chyba jeszcze w żadnej grze się tak nie czułem.Normalnie jakbym tam był,na końcu aż mi normalnie niedobrze było i na końcówce też płakałem,tak jak jeszcze nigdy w żadnej grze,nawet w ,,To the moon''.Gra stawia pytania o sens życia.Pyta nas o to kim jesteśmy i gdzie zmierzamy
Parę miesięcy temu czułem to co wy ;) Aż zazdroszczę osobom które nie grały w ta grę. Chciałoby się o niej zapomnieć i jeszcze raz zacząć przygodę ale niestety tak się nie da ://